
Badania na salmonellę
Salmonella to niebezpieczna bakteria, wywołująca zatrucie pokarmowe. Czasem zatrucie daje bardzo słabe objawy lub przebiega bezobjawowo, co nie znaczy, że nie powoduje zagrożenia dla zdrowia. Choroba stanowi szczególnie poważne zagrożenie dla małych dzieci, które nie mają jeszcze w pełni wykształconego systemu odpornościowego. Aby wykluczyć podejrzenia, można wykonać badania na salmonellę.
Nosicielstwo salmonelli
Nosiciele salmonelli mogą czasem nie zdawać sobie w ogóle sprawy, z tego, że są zakażeni. Najczęstsze badania na salmonellę to badanie kału. Innymi metodami jest również badanie krwi, moczu, wymiocin oraz żywności, która mogła doprowadzić do zatrucia. Rutynowo testuje się duże ilości produktów w celu wykluczenia zagrożenia zatruciami. Bakteria salmonelli może przeżyć nawet przez kilka miesięcy poza organizmem nosiciela. Bakterie najczęściej znajduje się na jajkach, a także na surowym mięsie drobiowym.
Badania na salmonellę zaleca się przede wszystkim wtedy, kiedy pojawi się podejrzenie infekcji. Objawy wskazujące na zarażenie bakterią to wymioty, bóle brzucha, biegunka oraz odwodnienie. Testy przeprowadza się również u osób, które pracują przy produkcji żywności oraz w zawodach wymagających częstego kontaktu z innymi ludźmi.
Badania zleca się także u osób, które są szczególnie zagrożone zakażeniem. Są to przede wszystkim noworodki i niemowlęta, które są wyjątkowo narażone na infekcje, a także dorośli, którzy przeszli zabiegi chirurgiczne lub leczenie antybiotykami. Większe zagrożenie występuje także u osób przyjmujących hormony kory nadnerczy i leki cytotoksyczne.
Badanie kału na salmonellę
Pałeczki salmonelli można wykryć przede wszystkim przez badanie kału. Takie badania rutynowo przeprowadzane są u wszystkich osób, które chcą wykonywać pracę związaną z żywnością, a także wymagającą kontaktu z ludźmi. Obowiązek przejścia badań dotyczy między innymi pracowników gastronomii, ochrony zdrowia, transportu publicznego, szkół i przedszkoli, salonów piękności, zakładów produkujących żywność. Badanie polega na dostarczeniu trzech próbek kału w specjalnych, jałowych pojemnikach. Pojemniki dostępne są w stacjach sanitarno-epidemiologicznych oraz w aptekach. Materiał trzeba zbierać przez trzy dni i dostarczyć do punktu, który wykonuje badania mikrobiologiczne.
Badanie bakteriologiczne kału jest zalecane rutynowo u wszystkich osób, u których występuje podejrzenie salmonellozy w celu potwierdzenia obecności pałeczki salmonelli. Konieczne jest także ustalenie źródła zakażenia. Bakteria salmonelli często występuje w produktach takich jak lody, tatar, majonez. Jest to niezwykle ważne przede wszystkim, jeśli doszło do zatrucia w punkcie gastronomicznym.
Próbki kału hoduje się w laboratorium na specjalnych pożywkach, pozwalających na namnażanie bakterii. Jeśli w próbce obecne są pałeczki salmonelli, można zrobić również tak zwany antybiogram i ocenić ich wrażliwość na różne antybiotyki. Pozwala to na wybranie najbardziej skutecznej metody leczenia.
Badanie serologiczne
Jest to kolejne badanie przeprowadzane w przypadku podejrzenia salmonellozy. Polega na określeniu ilości przeciwciał, które wytwarzane są przez organizm w przy infekcji salmonellą. Wysoki poziom przeciwciał wskazuje na zakażenie. Badanie ma charakter pomocniczy w przypadku postaci żołądkowo-jelitowej salmonellozy, jest również podstawową formą diagnostyki niektórych postaci salmonellozy pozajelitowej, na przykład reaktywnego zapalenia stawów. Jeśli doszło do infekcji centralnego układu nerwowego pałeczkami salmonelli, do badań pobiera się również płyn mózgowo-rdzeniowy.
Pałeczki salmonelli są łatwo wykrywalne, ale mnie interesuje coś innego: dlaczego na wyniki badań trzeba czekać tak długo? Przecież to związuje ręce lekarzom, którzy nie wiedzą do końca co mają robić, jakie leki podawać i w ogóle pomagać pacjentowi.
Bakterie salmonelli mogą być przez wiele czasu uśpione i wcale nie jest powiedziane, że objawy będą od razu po zjedzeniu zakażonego pokarmu. Na to trzeba być najbardziej wyczulonym, bo potem może się okazać, że będzie się myśleć “ja nic takiego nie jadłem” i nie pamiętać o tym co było wczoraj.